Na pewno lepszy od dwóch wcześniejszych filmów Bergmana który porusza już dość cięższy temat: trudne relacje na linii ojciec-syn jednak nie czyni to z tego filmu czegoś godnego uwagi bo w konsekwencji historia topi się w typowym sosie melodramatycznym jaki serwował Szwed na początku kariery. No cóż nikt nie urodził się od razu mistrzem. 5/10.